Forum poświęcone Oazie Ruchu Światło Życie

Magrru

To kiedy tajemnicza wielbicielka może wybrać się w odwiedziny na mazury? Very Happy

o.Jacek

Najlepiej wyjedź teraz to może za tydzień uda Ci sie dotrzeć..... Wink

Magrru

ha ha...
Póki co moja średnia w odwiedzaniu to jakieś dwa lata od złożenia obietnicy ale pst. Tydzień to byłby niezły wynik.

smok

ojej! tu tez duch o.jacka! ale fajnie.dzieki za pozdrowienia.

oazowicz

Zrobimy nalot na Suwałki, hehe...
A tak w ogole to miło, że ojciec odezwał się na forum, nawet generał zakonu może mi mowić, ja wiem swoje, dla nas ojciec zostaje honorowym duszpasterzem Oazy na Dąbrowie i naszego forum oazowego!
A w Suwałkach zimą to podobno jest tak zimno, że lepiej tam tylko na lato chyba jeździć, brrrr, cieplnej w Łodzi! Wink

oazowicz

Smoku, mowisz mi jak bym ja to przeżyła po 10 latach bycia ojca w parafii? W sumie byłoby to za 5 lat więc... To Ty mnie jeszcze nie znasz, tak bym zrobiła że nawet papież by tu nie pomogł, ani inkwizycja.

do o.Jacka:
gdy ojciec będzie to mam pytanie, czy ojciec zmienił numer komorki albo adres emailowy? bo nie dostałam ani emailem, ani sms odpowiedź od ojca czy w ogole ojciec żyje, wiem że jestem niecierpliwa, ale taka juz jestem... a jak ma się zachowywać człowiek ktory jest po 12h pracy, by za 4h znow iść na 12h, gdy wszystko wali Ci się pod nogami, a plany na jutro szlachetne przemijają? tylko żyły sobie podciąć... Confused

smok

oj, trzeba nam uwazac na slowa -jak piszemy o franciszkanach,bo jak przeczyta jakis ojciec nasze wypowiedzi(o sobie samym) to.....

Magrru

...to się obrazi i sobie pójdzie?
hie hie

ale ja taka sympatyczna jestem Razz

oazowicz

No co?! Wolne forum, wolny wybor, wolność słowa.
Gdzie żyjemy, w komunie czy w totalitaryźmie?

smok

no i jest wolnosc slowa, ale ja sama czesto sie lapie ze cosik nie odpowiedniego napisalam

Ave

A może niech ćwiczą Yogę ?

joga nie pomaga, znam kogos kto joge uprawia i czlowiek i tak nerwowy pozostaje.
jak mnie cos niemilego spotka na spowiedzi to tez mi troche czasu minie zanim znow pojde. a teraz zanim wybiore kaplana do ktorego pojde to go troszke "poobserwuje"jaki jest .

oazowicz

Witam Cię bardzo serdecznie! Very Happy

Wpadaj kiedy będziesz miała czas, chęci i ochotę, jak już wyżej powiedziałyśmy, to wolne forum, a nie kołko wzajemnej adoracji, każdy kto chce rozmawiać o Oazie, o sprawach Kościoła, o Bogu jest mile widziany, a zatem jeszcze raz serdecznie Cię tutaj witamy!!!!!!

Jeśli chodzi o kwestie spowiedzi akurat u mnie, dawno nie było tak tragicznie. Odkąd straciłam stałą podporę duchową (o.Jacku wracaj!) moje spowiedzi są często wyklepaniem tych samych grzechow, a postanowienie poprawy kończy się szybciej nim się zaczęło. Był jeszcze jeden fajny ojciec, ktory rownież jako spowiednik świetnie się sprawdzał, o nich dwoch złego słowa nie mogę powiedzieć. Zawsze o.Arek miał dla mnie dobre słowo, a jak przypadkowo bądź nie przypadkowo natknęłam się w konfesjonale na o.Jacka mogłam liczyć na słowo, zrozumienie, nie odprawił mnie nigdy z kwitkiem, a jesli czas nie pozwalał na dłużej (kolejka, rozdawanie Komunii Św. itp.) nie musiałam się prosić nawet o rozmowę, sam wiedział, że bez niej się nie obejdzie. Teraz nie ma dla mnie w parafii zaufanego ojca, ktory pomogłby mi sie podnosić z upadkow. Czasami jest źle, bardzo źle. A do kwestii czy wkurzony kapłan powinien spowiadać, to uważam że nie powinien. Ludzie często załamani potrzebują zrozumienia, a nie wypominania. A co mają zrobić tacy ludzie? Pozostaje modlitwa za nich i za kapłanow, a jeśli znamy taką osobę, to porozmawiać, może polecić kapłana, niekoniecznie z parafii?

smok

AVE PRZEPRASZAM CIE NAJMOCNIEJ JAK TYLKO POTRAFIE, PRZEZ PRZYPADEK W MIEJSCE TWOJEGO POSTU WPISALAM SWOJ.NAPRAWDE PRZEPRASZAM, NIE CHCIALAM WYKASOWAC TWOJEGO POSTU.

oazowicz zabierz mi mozliwosc usuwania postow- bo znowu cos przez przypadek usune.

oazowicz

Jak chcesz Smoku, chyba Ave Ci wybaczy, wiadomo, nie zrobiłaś tego specjalnie. Nie od razu, zobacze jak z czasem, ale spełnię Twoją prośbę. Wpisze o.Jacka, choć teraz mamy raczej spokoj z demoralizującymi tekstami i linkami, trzeba mieć się na baczności. Ja nie zawsze mam czas wchodzić, a coś mi się wydaje że chyba ojciec jest bardziej czujny ode mnie i wie kiedy wejść, hehe...