|
Forum poświęcone Oazie Ruchu Światło Życie Forum poświęcone Oazie Ruchu Światło Życie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oazowicz
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 580
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódz
|
Wysłany: Pon 22:37, 15 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Wiesz, w sumie wśród dodatków może być też herbata czy spacerek po parku, boisku, jakimś dość wyludnionym miejscu, dobrym na spowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magrru
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:19, 15 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
nie ma to jak skupić się na pierdołach...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
smok
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:52, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
luzik magrru
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magrru
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:21, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
No właśnie, luzik, pierdułki...
Kojarzy mi się to niezbyt ciekawymi historiami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
smok
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:19, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
jakimi ?
jak porozmawiam z ks to juz cos niestosownego? usmiechne sie do niego-to juz go moze podrywam ?
nie przesadzajmy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magrru
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:47, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Nie przesadzając:
Jeśli pogadać i pouśmiechać się bardziej Cię interesuje niż sama spowiedź, to jest to coś nie tak.
Znałam oazowiczkę, dla której w spowiedzi było najważniejsze że ją przytulano... Mniejsza z tym co o niej myślę.
BTW - skąd Twoje myśli o podrywaniu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
smok
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:53, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Magrru napisał: | Nie przesadzając:
Jeśli pogadać i pouśmiechać się bardziej Cię interesuje niż sama spowiedź, to jest to coś nie tak.
BTW - skąd Twoje myśli o podrywaniu? |
tego nie powiedzialam ze "to ",mnie bardziej interesuje niz sama spowiedz.
jesli by tak bylo to bym nie chodzila do spowiedzi bo mine nikt nie przytula:(
skad moje mysli o podrywaniu- doswiadczenie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ave
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Terespol :)
|
Wysłany: Pią 14:14, 19 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Czasem taka spowiedź jest łatwiejsza niż "klasyczna" ( że tak to ujmę)... faktycznie niektórzy mogą rozumieć to pokrętnie... chodzić do spowiedzi.... aj Magrru nie wiem właściwie o co może chodzić tym ludziom ;P
Wiedz jednak że Nam tu zgromadzonym na spowiedzi zależy bardzo, a wiem, że taka spowiedź z "dodatkami" - jak to określił Smoczuś - może pomóc sie otworzyć... przyznaję nawet sama przed sobą, że spowiedź w konfesjonale jednak mnie trochę stresuje... często nawet bardzo... a taka spowiedź spokojna, twarzą w twarz... coś w tym jednak jest dobrego. A ja nie widzę w tym NIC absolutnie złego czy niestosownego (no, chyba że chcecie tu mówić o jakiejś przesadzie )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oazowicz
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 580
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódz
|
Wysłany: Śro 21:42, 24 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się Ave, sama mam w tym doświadczenie.
Długo spowiadałam się po za konfesjonałem, na spokojnie (czy zawsze... nie wnikam w szczegóły...), ale mogłam dłużej pomyśleć, powiedzieć, przypomnieć to sobie, nasłuchać się ochrzanu (żartowałam ), czułam że ktoś mnie słucha, że nie patrzy tylko na zegarek czy od razu wyrzuca z konfesjonału z rozgrzeszeniem, choć ja nie skończyłam nawet mówić?! W zeszłe wakacje pamiętam, ojca nie było, to poszłam do konfesjonału, a odzwyczajona zaczęłam jak zwykle dużej się zastanawiać, to ojciec już pyta czy skończyłam, czy żałuje itp. to co miałam powiedzieć? I tak wybił mnie z rytmu, zestresował, więc machnęłam ręką i powiedziałam że tak. Może to nie było dobre, ale ja miałam jeszcze wybór, a zwykły delikwent?
Co do przytulania, wydaje mi się że im lepszy kontakt i zrozumienie ze spowiednikiem, wtedy spowiedź jest lepsza, nie staje się przykrym obowiązkiem, bo trzeba, bo ksiądz nakrzyczy, ale daje poczucie bezpieczeństwa, przyjaźni, pomocy. Od wielu osób słysze, że nie mówią wszystkich swoich grzechów na spowiedzi, szczególnie tych wstydliwych, bo co ksiądz sobie pomyśli itp., ok, wiadomo nie w jeden dzień Rzym zbudowano, ja też uczyłam się tego przez lata aby spowiedź mogła stać się spowiedzią, a nie wybieraniem co niektórych grzechów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ave
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Terespol :)
|
Wysłany: Pią 21:59, 26 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Racja mnie szczerości w spowiedzi ( szczerze, to czasem owijałam w bawełnę) nauczył nasz ksiądz moderator, a potem dopiero dokończyli tego ojcowie we Wzdole w tym roku. Brakuje mi tej spowiedzi stamtąd. Ale umiem już wychwycić to, co Jezus miałby mi do powiedzenia przez kapłana (chyba że mnie odprawia bez żadnego pouczenia. Takich spowiedników się staram unikać. )Staram się docenić każdą spowiedź, bo jest ona łaską.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
smok
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:19, 30 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
czasem bywa i tak ze mamy nieznajome sumienie ale znajomego spowiednika
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oazowicz
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 580
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódz
|
Wysłany: Pią 22:12, 23 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Tak naprawdę wszystko zależy od naszego nastawienia do sprawy, do całej spowiedzi, do naszego sumienia. Owszem, można praktycznie nie znać swojego sumienia, ale każdy wie co zrobił, jednak nie każdy umie to uszeregować w kategoriach dobra i zła, skąd potem biorą się nieważne spowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
smok
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:07, 29 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
zgadzam sie z Tobą tak naprawde owocnosc naszej spowiedzi zalezy od naszego przygotowania, oczywiscie nie zapominamy o łasce Boga .
a czasami zyjemy bardzo płytko nie zastanawiajac sie zbytnio nad swoim postepowaniem,z dnia na dzien, a pozniej slychac przeciez nie mam sie z czego spowiadac :0
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oazowicz
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 580
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódz
|
Wysłany: Pią 19:33, 30 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
jedna sprawa gdy człowiek mówi że nie ma się z czego spowiadać i druga sprawa, gdy się wypalił i nie widzi sensu w spowiedzi, a jego wiara jest lub była większa niż przeciętnego katolika...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
smok
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:54, 01 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
ja czesto doswiadczam jak mam mala wiare.gdy przychodzi trudne doswiadczenie zaraz widac jak ufam i wierze.
oj wypalenie , wypalenie tego chyba kazdy doswiadcza w zyciu w roznej formie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|