Forum poświęcone Oazie Ruchu Światło Życie

Magrru

Smoku miło, że mnie cytujesz Wink

o.Jacek

no, no ale sie dyskusja wywiązała na temat Mszy... Smile

, i kazań... a nie zauwazyłem czy napisałaś Kasiu, że u nas ja nie muszę się męczyć i mówić kazania, tylko Wy robicie to za mnie... Wink

??

smok

oazowicz

Chyba źle coś ojciec zinterpretował... Very Happy

Oczywiście, ojciec też się męczy i zawsze podsumuje, coś doda, wyprostuje i wyszlifuje, żeby nie było. Nie ma tak dobrze.
A do smoka: czy nazwać to kazaniem, hmmm cięzka sprawa, może powiem to tak, kto chce ten dzieli się Słowem Bożym, kilka słów wystarczy czyli co w danych fragmentach nas poruszyło, co zauważamy, jaką myśl i przesłanie, np. względem nas, a ostatecznie ojciec kończy to, co nie zostało powiedziane, czasem strzeli coś fajnego i tyle, żadnej filozofi nie ma, bo jeszcze za sektę zaczną nas uważać... Razz

smok

a jakby tak od dzis swieccy mowili kazanie w niedziele? Wink

a ja dzisiaj slyszalam fajny tekst w kosciele- gdy k pytal dzieci o dzisiejsza Ewangelie -dziecko powiedziala do mikrofonu ,ze "Pan Jezus poszedl na ryby".hi...hi...hi.. Razz

oazowicz

Widzę ile chętnych by było do kazania... Zostawmy do kapłanom, oni zostali powołani do tego, aby mówić kazania, nie my.
Nieźle wyskoczyło to dziecko z tymi rybami, no bo co, dobre są rybki, choć w tamtych czasach to nie było wyboru menu jak dziś. Wink

smok

fajne sa kazania na mszach dla dzieci-jak kaplan pyta maluchy o rozne rzeczy , a dzieci mowia prosto z serducha to co mysla i jak rozumieja -a czasem nawet zawstydzaja swymi pogladami doroslych

oazowicz

Pamiętam jak bp Pękalski jak był u nas na rekolekcjach letnich opowiadał taką sytuację, ksiądz trzymając akt chrztu i paszport pyta która z tych rzeczy jest potrzebna aby dostać się do nieba, to dzieci mówią, że chrzest, więc zapytał co jeszcze. I jedno dziecko odpowiedziało: akt zgonu. Śmiech w całym kościele. Wink

smok

dobre..... Wink

ostatnio mi opowiadał jeden ojciec tez historie o dziecku ktore na kazaniu powiedzialo do mikrofonu(nie pamietam tematu kazania) ze -"w nocy jak tatus wychodzi do pracy to przychodzi wujek do mamusi i zostaje na noc"- niezle co? franciszkanin jak to uslyszal to sie zdziwil.

oazowicz

Trzeba uważać z dzieckiem, bo można się ze wstydu spalić czasami...

Magrru

Wystarczy uważac ze sobą. Gdyby "wujek" nie przychodził... Wink

oazowicz

Samo to, że ten "wujek" przychodzi jest grzechem ciężkim i nie musze kończyć do którego przykazania się odnosi... Ale w sumie mądre dziecko, moze matka ze wstydu się spaliła, ojciec się czegoś dowiedział i skończy z tym romansowaniem tej kobiety...

smok · Wysłany: Pią 17:16, 02 Mar 2007 Temat postu:

wielki post 2007

"pogrzeszymy ? "- zapytał akwizytor grzechu Twisted Evil

oazowicz · Wysłany: Nie 12:38, 04 Mar 2007 Temat postu:

niepokoi mnie to smoku... Sad

smok · Wysłany: Wto 10:49, 06 Mar 2007 Temat postu:

to motyw z kazania niedzielnego.nie ma sie co martwic Wink

kaplan opowiadal ze gdy sie budzi rano najpierw jego wzrok pada na krzyz a potem jak wstaje to na figurke "diabelka" ktory ma na szyi tabliczke z napisem-pogrzeszymy? i w ten sposob ks przypomina sobie kazdego dnia ze zly probuje go kusic na rozne sposoby.