Forum poświęcone Oazie Ruchu Światło Życie

smok

eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee ......tam

ja to bym ojca z miła chęcią posłuchała znowu. 5 lat to za mało.
ach te kazania...... Smile

mozna sobie tylko powspominac.jak ojciec mowił kazanie to miały działanie-jak pioruny strzelały w człowieka.

Ave

hahaha a potem człowiek taki postrzelony ^^ znam to znam.. z rekolekcji Razz

a jeszcze jak podbiegł z mikrofonem i trzeba było odpowiadać na te zawiłe i jakże podchwytliwe pytania (np, co to wspólnota?! ) to już w ogóle Wink

I nic dziwnego, że potem tacy zapaleńcy z nas wychodzą Smile

Oczywiście pozytywni ^^

smok

ave jakie ładne zdjecie:)

ojciec jak powiedział kazanie to Duch Świety mocno działał i człowiek sie nawracał Smile

Ave

Dziękuję ^^ stwierdziłam, że czas się ujawnić Very Happy

niestety większy format się już nie mieści Razz

A co do kazań - no, dokładnie Smile

- ojciec i Duch Św. to nieźli wspólnicy ^^hihi

smok

ja nie zamieszcze swojego zdjecia niezbyt dobrze ostatnio wychodze na fotkach

oazowicz

a myślisz, że dlaczego ja nie zamieszczam...

Ave

Jeśli ja tu dobrze wyszłam to .... nie wiem Razz

jestem truskawkowym cukierkiem xD hehehe. Już dawno się pogodziłam z tym, że nie najlepiej wychodzę na zdjęciach, a dobra tam ^^

(niezły temat, jak na dział o Dzisiejszym Kościele, hihi )

A słyszeliście już o tym, co dzieje się w Siedlcach? Podobno osoby świeckie mają służyć do Mszy, zamiast ministrantów i lektorów O.o, Komunię też mają dawać świeccy, a ponadto Komunia będzie dawana do ręki... -.0 nie wyobrażam sobie tego w ogóle... dlaczego to zmieniać? Po co? Ja kocham tradycję ^^ na prawdę, to jak wygląda Msza Św. jest jak najbardziej w porządku... Wink

a co Wy o tym myślicie? I co z lektorami w takim razie?
Czarno to widzę...

oazowicz

Dziwne...

Co do lektorów to ok, świeccy jak najbardziej mogą i powinni przez czytania, przez psalmy i dary się udzielać. Ale co do reszty ja osobiście mam duże "ale". Raz to Komunia na rękę. No ja nie wiem. Gdy jest mała wspólnota to ok, bo wtedy człowiek coś sobie uświadamia, choć osobiście nie spotkałam się z taką sytuacją, to może wtedy takiego człowieka ruszy sumienie i pomyśli będąc w grzechu ciężkim i przyjmując Komunię co on robi i wtedy mimo tak jakby przyjęcia Jezusa, jednak nie przyjmie Go, a to by było na pewno lepsze, a to wiem z własnego doświadczenia, że czas uczy pokory. Bo chyba lepsze takie opamiętanie niż gdy jest już po fakcie kilka dni, tygodni, miesięcy i wtedy człowiek staje w prawdzie choćby przed samym sobą, nie mówiąc już dalej... Choć takie coś nie powinno być na Mszach ogólnych dla ludu, bo jest ich dużo, ludzie się przepychają, mają niesprawne ręce, niechcący można upuścić, bo ręce się trzęsły, bo ktoś popchnął i co wtedy? Trzeba też pomyśleć o praktycznej stronie.
Druga sprawa ministrantury, to już nie wiem kto wymyślił. Pierwsza sprawa warta zauważenia, a kim niby są ministranci? Kosmitami? To też zwykli, świeccy ludzie, którzy są po odpowiednim przygotowaniu liturgicznym, którzy wiedzą np. gdzie i kiedy należy przełożyć strony w Mszale, jak przygotować bieliznę liturgiczną itd, itp. Ale ludzie różnie garną się do ministrantury Confused

choć w roli ministrantów nie widziałabym tak kobiet, to nie jest ich miejsce, tak już zostało zaczęte i tak powinno się zostawić bez obrazy dla kobiet, bo sama nią jestem i mimo nie wiem jak wielkiego feminizmu tu oddaje panowanie facetom.
Jeszcze brakuje do szczęscia aby świeccy Komunię rozdawali, ludzie! Od tego są kapłani, klerycy, diakoni itp., ale ani świeccy ani ministranci nie powinni tego robić, chyba że zajdzie naprawdę konieczność i wyjątkowa sytuacja, tak jak np. w szpitalu gdy dziecko po urodzeniu możemy umrzeć niebawem, aby to ojciec dziecka ochrzcił je lub ktokolwiek nie będący kapłanem zrobił to z dobrej woli i z chęci ochrzczenia dziecka.
Takie jest moje zdanie oczywiście.

o.Jacek

Pierwsze zasadnicze pytanie: skąd o tym wiadomo! Czy to jest pewne.
A jeżeli nawet, to nie jest to nic dziwnego. Jesteście bardziej konserwatywni niż niektórzy księża a to znaczy, że BARDZO... Very Happy

Natomiast jeśli idzie o zmiany to one dokonują się w kościele nieustannie, bo Kościół musi przystosowywać sie do zmieniających się warunków. Najczęściej zmiany dokonują się w związku z nowymi potrzebami, z różnymi problemami.

I tak np. Kasia pisze że woli Komunię przyjmować tradycyjnie. Ale właśnie tak naprawdę tradycyjnie to jest na rękę. Bo w pierwszych wiekach tak przyjmowano. Później ze wzrostem liczby wiernych i być może anonimowości , być może, żeby np. nie sataniści nie wynosili Komunii do bezczeszczenia, wprowadzono przyjmowanie na język. A więc przyjmowanie do ręki nie jest czymś nowym, tylko powrotem do tradycji. Powstaje tylko pytanie czy powody dla których wprowadzono Komunie na język ustały? Bo parafie nadal są ogromne i jest anonimowość. A poza tym myślę, że pewnie obydwie formy stosowane.

Ave · Wysłany: Pon 0:42, 24 Mar 2008 Temat postu:

A ja chciałam zapytać wprost i bez żądnych skrupułów : Po co ci 'Szafarze Nadzwyczajni' ...? Prawdę mówiąc wysłuchałam listu biskupa Kiernikowskiego..., ale nijak nie znalazłam tam sensownego powodu, by Komunii udzielali ludzie świeccy... Nie mogę tego zrozumieć. Ostatnio przyjęłam Komunię świętą z rąk naszego kościelnego... dziwnie się czułam co prawda, ale nie to mnie dziwi. Dziwi mnie, że kapłani mogą udzielać Komunii, a nie jest ich za mało by mogli udzielać jej w nawach, i w nawie głównej, także ludzie nie muszą przepychać się w jedno miejsce a mimo to świeccy udzielają Komunii...dlaczego? Co więcej, Szafarze udają się do chorych, by zanieść im Komunię zamiast kapłanów (których mamy tu nie mało swoją drogą) a co ze spowiedzią? Chory nie ma prawa wyspowiadać się przed przyjęciem Komunii? Jak to jest? A może Szafarze niedługo będą udzielać sakramentu spowiedzi?
Ja rozumiem, że taka konieczność może zaistnieć w małych parafiach... lub parafiach w których nie ma wystarczającej liczby kapłanów...
Nie rozumiem Wink

może nie powinnam? Co Wy sądzicie o Szafarzach? Mimo wszystko myślę, że taki zaszczyt... no, no ^^ trzeba być szczęściarzem.