Forum poświęcone Oazie Ruchu Światło Życie

smok

do jakiej wspolnoty nalezysz magrru?
oazowicz rozumiem ze dla ciebie udzielanie sie to bycie we wspolnocie jakies przy parafialnej.nalezysz do oazy i jakos jeszcze sie wlaczasz w zycie parafii? Cool

Magrru

smok

i to ci wystarcza?

Magrru

nie załamuj mnie... a co może być lepszego?

smok

no wiesz wsyscy pisza ze trzeba sie jakos udzieac w Kosciele to ja myslalam ze i ty jakos wyjatkowo mocno sie w nim udzielasz

Ave

No wiecie... każdy udziela się jak tylko może Smile

To nie polega na tym, że będziesz od razu wychwytywany, wszyscy Cię będą znać i mówić "o, ten/tamta udziela się w Mszy św." Moje udzielanie się w Kościele polega głównie na uczęszczaniu na oazę, regularnie(na nią mam czas prawie zawsze Smile

, ) A w naszym miasteczku oaza ostatnimi czasy stała się bardzo aktywna. Oczywiście uczestniczymy w Eucharystii całymi serduchami, a na oazówkach mamy przecież szansę się wykazać różnymi posługami. Na razie nie mamy możliwości jakoś specjalnie się uaktywnić- za dużo przeszkód. Poza tym co roku zgłaszam się do wzięcia udziału w Apelu organizowanym 16-nastego dnia miesiąca na cześć JPII, który organizuje nasz ksiądz-katecheta Smile

Moim zdaniem chodzenie do kościoła i dawanie świadectwa innym to już jest duży sukces.
Ja też mam bardzo mało czasu, właściwie odkąd rozpoczął się rok szkolny, nie mam czasu podrapać się po nosie, wkówam jak się da i kiedy się da. Ale na modlitwę znajdę czas ZAWSZE. Wczoraj wróciłam po 5 dniach wycieczki(wytrzęsiona przez autokar tak, że do tej pory "jadę") i modliłam się ok 1 w nocy. To nic że tylko 10 minut. Mówię Wam .. Pan Bóg się nie obrazi, jeśli pomodlicie się do Niego tylko choćby 5 minut. Dla Niego to bardzo wiele, jeśli to modlitwa szczera!!!! (tego nauczyła mnie Animatorka we Wzdole ^^) Więc, jeśli siadasz do nauki a masz jej naprawdę KUPE, i myślisz że czasu nie masz na spanie a co dopiero na modlitwę, to wycisz się i poświęć 5 minut na modlitwę Smile

Nauka też pewnie lepiej wtedy będzie szła ^^

Smoku, i nie chcę żebyś zrozumiał to tak, że w Kościele MUSISZ się udzielać. To nie na tym polega Smile

powinieneś chcieć, a jeśli nie chcesz nikt Cię nie potępi ^^

Magrru

Chodzi o udzielanie się w Kościele czy w kościele?
To jakaś pomyłka, kiedy świeccy zamiast w świecie, wolą siedzieć w kościele i wymyślać coraz nowe tam zajęcia.

Ave

Hm ... w sumie nie wiem o jakie udzielanie się tu chodzi Razz

ale myślę, że najważniejsze jest to w Kościele Smile

a tak szczerze to nie wiem o jakie "nowe zajęcia" może Ci chodzić Very Happy

u nas nikt nie wymyśla zajęć w kościele ^^ zazwyczaj się modlimy

oazowicz

No na pewno i o udzielanie się aktywnie w Kościele, choćby przez własne świadectwo życia, ale i w kościele, przez aktywne uczęszczanie na Msze, wiadomo nie każdemu odpowiada charyzmat wspólnoty, nie zawsze ma na nią czas, a wymyślanie nowych wspólnot na pewno za dużo nie da.

smok

smok

dawanie swiadectwie w Kosciele jest trudne.
pokleczysz za dlugo w kosicele- to jestes dziwak, dewotka?

Magrru

Smok, jeśli przez to, że siedziałaś w kościele zawalsz swoje obowiązki, to jest to po prostu grzech, a czy dziwactwo i dewocja ;

smok

obowiazkow nie zawalmy.

ale podobna i modlitwa jest obowiazkiem chrzescijaniana

Magrru

Modlić się można różnie.
Uczestniczyć we Mszy też - zależnie od święceń i funkcji liturgicznych. Nieodzowni są wierni poza prezbiterium. Wink

smok

w pierwszej lawce Smile