Forum poświęcone Oazie Ruchu Światło Życie

smok

czy warto sie udzielac w Kosciele?

oazowicz

Owszem, warto. Ale wiele zależy też ojca/księdza zajmującego się daną wspolnotą, bo często on sam może całkiem zniechęcić człowieka.

smok

na pewno i w tym trzeba miec umiar

oazowicz

Powiedzmy sobie szczerze. Nie ma księzy, ojcow, siostr doskonalych i tych, ktorzy chodzą na Oazę czy do innej wspolnoty. Świata nie zmienimy, sami całej wspolnoty też nie, ale probować trzeba.

o.Jacek

Czy warto....... A czy warto być w Kościele? Nie można być i nie udzielać się. Wtedy to tak jak być w teatrze. Jeśli jesteś w Kościele traktujesz go poważnie, nie możesz się nie udzielać, nie interesować, troszczyć bo wtedy ograniczasz się jedynie do roli widza, obserwatora... Jesteś kimś obcym, z zewnątrz, a w Kościele i w kościele masz być u siebie Smile

Ave

Dobrze powiedziane ojcze Smile

.
Czy jest warto udzielać się w kościele...hmm... a czy można żyć i nie oddychać? Kościół to ogromna WSPÓLNOTA tak? A jak wiemy, aby Wspólnota była wspólnotą, bawimy sie razem i razem pracujemy na rzecz Wspólnoty...Wykonujemy drobne czynności by służyć innym i tak sobie nawzajem Smile

i na tym m.in polega Wspólnota... tak więc, jesteś we Wspólnocie Kościoła czy tylko udajesz? Udzielać się trzeba to się rozumie samo przez się.
a co do roli widza to... w naszej parafii zdarzają się przypadki, że ludzie słuchają Mszy Świętej z samochodu, na parkingu po drugiej stronie ulicy xO... szok prawda?

smok

wspolczesny czlowiek jest bardzo zajety ,ciagle gdzies biega, tyle ma do zrobienia,ciagle brakuje mu czasu,jak znalesc czas na udzielanie sie w kosciele?

Ave

Smoczku

a jak znajdujesz czas na naukę, spanie, jedzenie skoro jesteś taki zabiegany? Gdy przeglądałam to forum czytałam jedną wypowiedź ojca o tym, żeby planować sobie dzień. Jeśli napiszesz na kartce wszystko, co masz dziś zrobić, zobaczysz ile zostanie Ci czasu.
Powiem Ci, że jestem w II klasie Liceum i uczę się po nocach zdążam przy tym na dwa dodatkowe angielskie w tygodniu codziennie po 8 godzinach, mam czas na odprawę i oazę Smile

a także na Eucharystię w tygodniu, najczęściej w piątek ^^
Jestem strasznie zabiegana, mam mało czasu tylko dla siebie Smile

ale cieszę się, że mi sie to udaje wszystko pogodzić!
Zastanów się. Chcieć to móc Smile

pamiętaj.
:*

oazowicz

Mi obecnie brakuje czasu nawet na spanie... Nie mam na nic czasu, a robienie sobie planu i realizacja graniczy z cudem, u mnie to by się nigdy nie sprawdziło. Przez całe liceum miałam problemy ze znalezieniem czasu, tym bardziej na Eucharystie w tygodniu, choć zdażały się przejaśnienia. W III gimnazjum bardzo dużo czasu spędzałam na modlitwę, szczegolnie wieczorną, w weekend nawet 1h! A teraz... Ciekawa jestem jak to wszystko sie ułoży teraz na studiach, rewolucji się nie spodziewam. Już na Oaze zaczyna brakować mi czasu, ech...

smok

czasem zrobienie sobie planu dnia nic nie pomaga bo czesto wyskakuja niespodziewane sprawy ktore nalezy zrobic.
a czas na modlitwe trudno znalsc,w domu modlic sie trudno ciagle halas, a poznym wieczorem to juz nie ma sily choc wtedy cisza jesst.a wkosciele to chyba miejsca dla mnie juz nie ma.

oazowicz

Zamiast gdekać, zastanówmy się co z tym zrobić?!

smok

masz jakis pomysl?

smok

a jak sie udzielacie w Kosciele?

oazowicz

Przede wszystkim trzeba mieć czas i chęci, samemu nie założy się wspólnoty bez pomocy kapłana, owszem, dlatego dobrze jest najpierw z jakimś się "zakolegować" wtedy współpraca pójdzie łatwiej, a jeśli nie to, można poprostu czynnie udzielać się we wspólnocie, na Mszy przez śpiew, czytania, aktywny udział na modltwie, w spotkaniu itp.

Magrru

Uczestniczę we Mszy świętej, conajmniej raz w tygodniu. Cool

Jeśli udzielanie się ma polegać na należeniu do grup to ja się nie bawię.
Należę do najlepszej wspólnoty religijnej jaka jest. Wink