Forum poświęcone Oazie Ruchu Światło Życie

Magrru · Wysłany: Śro 23:33, 14 Mar 2007 Temat postu:

Dobrze, że klaryski od wieczystej adoracji nie są takie marudne kiedy się modlą i im nie przeszkadza, że inni "hałasują" Razz

Mi staruszki z różańcami nie przeszkadzają bardziej niż ktokolwiek inny, np. młode dziewczyny, którym przeszkadza, że nie są same. Wink

Ja już widać wyrosłam z tych "sekciarskich" klimacików. Kiedyś też tak sobie myślałam o adoracji że najlepsza wieczorem, przy świecach i zgaszonym świetle i takie tam. Na szczęście z czasem mi przeszło. Wink

smok · Wysłany: Sob 13:40, 17 Mar 2007 Temat postu:

ja tam lubie takie klimaciki Smile

iiiiiiiiiiiiiiiiiiiii potrzebuje takich urozmicien.choc oczywiscie nie sa one najwazniejsze.

oazowicz · Wysłany: Nie 12:37, 18 Mar 2007 Temat postu:

Takie klimaciki nawet nie są wskazane, bo człowiek wpadnie w ten trans i zatraci sens adorowania Pana w Najświętszym Sakramencie i można z tego nawet sektę zrobić, gdy zabraknie klimatu.
Najbliższe Klaryski są w Miedniewicach, koło Żyrardowa, a trochę dalej od Warszawy, ale nie są od wieczystej adoracji. A szkoda... Choć mi się zdaje, że te siostry od wieczystej adoracji adorują Pana w swojej kapliczce, skoro są za kratami, ale się nie upieram, musze się nawet dowiedzieć, dobre pytanie... Razz

Magrru · Wysłany: Wto 0:15, 20 Mar 2007 Temat postu:

W Elblągu byłam u Klarysek od wieczystej adoracji. Mają kaplicę która jest podzielona na dwie części: dla sióstr i dla wiernych.

A te miedniewickie to NA SZCZĘŚĆIE nie te od wieczystej adoracji, tylko te założone przez Franciszka i Klarę. Moje ulubione. Wink

U nich jest kościół w całości dla ludzi.

smok · Wysłany: Śro 15:56, 21 Mar 2007 Temat postu:

oazowicz · Wysłany: Nie 12:50, 25 Mar 2007 Temat postu:

Chodzi mi o takie nastawienie, że do adorowania Pana Jezusa musi być najlepiej pusty, ciemny kościół, miejscami jedynie zapalone lampy czy świece, zapach kadzidła, pieśni średniowieczne, bo bez tego to nie. A tak nie powinno być, to jest dobre, ok, ale gdy tego zabraknie klimatu, a człowiek uzależni się od tego, może nawet stworzyć swojego boga, swoją adorację, bo będzie mu to brakowało.

smok · Wysłany: Pią 10:27, 30 Mar 2007 Temat postu:

ja lubie klimaciki jesli tylko mnie nie rozpraszaja-bo i tak bywa .
a najlepiej lubie sie modlic w ulubiony kosciele i ulubionej lawce w ciszy, gdy nie ma zaduzo ludzi i nie slysze szumu samochodow. a najlepiej wyjechalabym do jakies pustelni i tam zamieszkala.
muzyka raczej by rozpraszala bo bym jej sluchala a nie Boga a kadzidla z pewnoscia by mnie dusily.ale wiem ze kazdy ma inne sposoby ktore pomagaja mu spotkac Pana.jadni odnajduja sie gdy jest mnostwo ludzi , jakas wielka wspolnota np.lednica a inni wola cos bardziej intymnego.wszystko dobre co pomaga Go spotkac. Laughing

oazowicz

Zrozumiałe, bo Jezus mówi do każdego osobiście.
Na stronie Klarysek od Wieczystej Adoracji są zdjęcia, gdzie cały czas Pan w Najświętszym Sakramencie jest adorowany i wywyższony na tronie, aby nie tylko siostry, ale i świeccy mogą adorować i widzieć tron Pański, naprawdę aż serce się kraja że się tam nie jest...

Magrru

Rzecz w tym, że 'klimacik' niesie niebezpieczeństwo zafałszowania. Może być tak, że komuś wydaje się że szuka Boga a szuka jedynie wrażeń, 'klimacików'. Dlatego czasem warto poszukać w innej atmosferze. Wink

oazowicz

Rezygnujemy całkiem z klimacików? Łatwo mówić... Confused

Magrru

Ja bym rezygnowała z przyzwyczajenia do klimacików, a nie ich samych jako takich.

smok

Magrru

Smoku, nie przezs internet ale w kaplicy. Jest kaplica sióstr i z tyłu kaplica dla ludzi oddzielona szybą. Chyba o to chodziło? Tak to pamiętam.

oazowicz

Tak jak mówi Magruu, widocznie użyłam skrótu myślowego i zostało to źle zinterpretowane, za błąd przepraszam.
Poprostu w internecie są zdjęcia jak wygląda tron Najświętszego Sakramentu od strony chóru, od strony chyba ich klęcznika i od strony ludzi, którzy przez kraty i szyby mogą z siostrami adorować.

Magrru

Widziałam tylko z tej ostatniej strony Wink