Forum poświęcone Oazie Ruchu Światło Życie

smok

do serducha kazdego czl nie wejdziemy i nie zobaczymy czy zaluje szczerze czy nie.szczerosc zalu to zalezy od czlowieka.sa ludzie ktorzy teraz chodza do spow. i wypowiadaja swoje grzechy a wcale tak naprawde za grzechy nie zaluja bo byly przeciez przyjemne Smile

jak mozna zalowac czegos co bylo bardzo przyjemne?
podobno w dawnych wiekach spow. nie byla na ucho ksiedza?ze to wprowadzono pozniej.

niemoznosc spotkania Chrystusa w komuni jest straszna.kiedys sobie uswiadomilam ile razy moglam spotkac Jezusa w komuni sw. a nie moglam. Idea

policzylam sobie ile bylo tych zmarnowanych okazji.oj...

oazowicz

A więc warto, jak to mówi wielu ludzi, których znam, pluć księdzu w ucho. A co, wolisz żeby cały kościół z biskupem słuchał Twoich grzechów? Ja podziękuje... Wstyd mi by było. Embarassed

A jaki sens ma wtedy taka spowiedź? To nie lepiej oszczędzić już ucho księdzu i własną mowę, nerwy czekania i darować sobie, jeżeli się nie żałuje? Spowiedź jest nieważna wtedy. Nie powinnam tak mówić Confused

, ale mam kłamać? Kto lubi się spowiadać, ręka do góry? Razz

smok

jasne ze bez zalu nie ma waznego rozgrzeszenia, ale niektorym to wcale nie przeszkadza.
najlepijej spowiadac sie u gluchego ksiedza, a moze cos nie uslyszy...? Razz

kiedys slyszalam historyjke prawdziwa ze gosciu poszedl do gluchego ks do spowiedzi bo wstydzil sie swoich grzechow. w czasie spow. ks na caly kosciol strasznie glosno (ze wszyscy ludzie slyszeli) dopytywal sie o ten wstydliwy grzech.oj jaki burak czerwony sie z goscia zrobil. Embarassed

fajnie isc do spowiedzi do przepracowanego i zmeczonego ks. bo na twojej spowiedzi usnie i nie uslyszy grzechow dokladnie. hi hi hi

oazowicz

[quote="smok"] fajnie isc do spowiedzi do przepracowanego i zmeczonego ks. bo na twojej spowiedzi usnie i nie uslyszy grzechow dokladnie.

No w sumie... Gorzej jak uśnie i nie da Ci rozgrzeszenia. I co wtedy? Wyjdziesz i obudzisz go czy zaczniesz krzyczeć? A on powie, żeby jeszcze raz powtórzyć? Albo jeszcze śmiesznej, ze zmęczenia nie będzie pamiętał, co się dzieje i wyjdzie jakby nigdy nic... Laughing

Jest gorsza wersja, że będzie rozdrażniony i tak Ci strzeli, że się nie pozbierasz po takiej spowiedzi... Oj, wtedy może boleć. Sad

smok

ja slyszlam juz takie opowiesci ze ktosik byl u spowiedzi i ks zasnal... hi..hi..hi
z pewnoscia musialo to byc przykre.

jak mi ks cos strzeli na spowiedzi zawsze moge odejsc i pojsc do innego.jako spowidajacy sie i takie prawo mam.

magda

Niektórzy to tak długo siędzą w konfesjonale, że można paść. A jak ktos musi na dłuze to niech się z ksiedzem na osobne spotkanie umówi.

o.Jacek

No. Tylko nie każdy wie że tak można, a jak ktoś nie był pare lat u spowiedzi to nawet może nie wiedziec jak sie spowiadać a co dopiero, że może umówić się z księdzem poza Mszą.

smok

idac ulica rzucila mi sie w oczy reklama pewnego pisma, ogromna reklama, pisma ktore nie lubi kosciola i ks.
otoz dziennikarze z tego pisemka nagrywali spowiedz!!!
specjalnie szli do ks i mowili ciekawe grzechy zwiazne z 6 przykazaniem ,szczegolowa je opisywali ,nagrywali a pozniej opisywali to w gazecie -jak to wscipiski ks sie dopytywal o szczegoly z ich zycia intymnego+ odpowiedni komentarz.
ale to chore!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
nie wiem jaki ...(tu nasunelo mi sie brzydkie slowo ktore nie napisze) wpadl na ten pomysl.

oazowicz

hmmm mądrośc niektórych mnie powala...
A co miał powiedzieć: "idź dziecko i nie grzesz więcej"? Ludzie chyba naprawdę nie znają realiów spowiedzi. Kapłan ma prawo się dopytywac o rzeczy związane z grzechami, jeśli osoba spowiadająca się mówi zbyt ogólnikowo. A po za tym, co to za pomysł żeby słuchać spowiedzi? Powiatowały te media dzisiaj! Confused

smok

wydaje mi sie ze my czasami traktujemy spow. taka zwykla w kosciele jak supermarket,jak kupowanie w ekspresowej kasie (do 3 produktow) - chcemy byc szybko obsluzeni, nikt przeciez nie lubi czekac w kolejce. no i jak idziemy do spow. to tez chcemy to szybko zalatwic i wkurzany sie jak ktos dluzej posiedzi w konfesjonale.spowiedz tez jest darem. i musimy o tym pamietac.

oazowicz

Cóż, tak to jest. Spowiedź powinna kojarzyć się z czymś dobrym i z czymś co zbliża do Pana. A co Ty na to, gdy osoba potrafi chodzić co tydzień, czasem i częściej do spowiedzi...
Niektórzy znajomi kapłani chyba by z kościoła wyrzucili... Smile

smok

oazowicz

Dziękuje za podsumowanie, czasem to dotyczy również mnie. Very Happy

Jak dla mnie, jest to dostrzeganie swoich błędów i sumienie człowieka porusza, kiedy ma iść do Komunii. Wolę iść częściej do spowiedzi, ale zawsze móc przyjąć Komunię. Niedawno przyjaciółka powiedziała mi słowa, które wyczytała, a które Pan Jezus mówił do jakieś świętej.

Może nie zarecytuje, ale sens ten sam:
"Przyjmując mnie z nieczystym sumieniem/brudnym sercem to tak jakbyś dawała mi do picia kubek brudnej wody" - Jezus.

I co Tobie nasuwa się po tych słowach...

smok

sorry... ale walnęłam
jasne -ty wiesz najlepiej kiedy isc do spowiedzi- teraz czy pozniej-twoje sumienie i twoje grzechy-ty wiesz najlepiej;nikt przeciez nie zna twojego serca.
mnie tam kaplani strasza jedynie zeby nie przeginac ze spowiedzia-bo sie wpadnie w skrupulantyzm.

oazowicz

Ja tego problemu nie mam, bo umawiam się raczej z jednym ojcem. Ale od niego za to słyszę czasami: "Znowu Ty! Byłaś w zeszłym tygodniu, nie musisz iśc". Ale i tak mnie spowiada. A ma wyjście? Very Happy