|
Forum poświęcone Oazie Ruchu Światło Życie Forum poświęcone Oazie Ruchu Światło Życie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magrru
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:53, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Kiedy niby Jezus tak powiedział?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nowy-bepik
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 19:10, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Jezus powiedział:
'' Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!" ''
Ja nie twierdze ze kazdy ma byc powolany do samotności bo kazdy jest powolany do miłosci.jednak jesli ktoś jest bezżenny a oddaje się innym, nie zyje sam dla siebie... mozna w tym tez widziec palec Boży.
oczywiscie duzo osob chce byc samemu- bo tak np. łatwiej mu itp. - to myslenie moim zdaniem jest niepoprawne.
Ale jesli ktoś nie widzi się w roli matki, ojca czuje, ze ebdzie spełnionym w wolnym stanie, to dlaczego nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magrru
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:15, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Podany przez Ciebie cytat potwierdza że samotność nie jest powołaniem. Jest krzywdą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magrru
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:16, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
"Niezdatny"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nowy-bepik
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 22:47, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Pismo swiete nigdy nie można odczytać dosłownie. niezdatnośc- to nie możnośc, nie nadaje się, gdyż w innym stanie będę spełniona.
Mi chodzi o jedno to ze ktoś jest samotny- nie w dosłownym slowa znaczeniu- po prostu bezżenny,ale miłujący innych i oddany innym- to nie znaczy ze to nie jest jego powolanie. Bo my nie wiemy do czego Pan nas powołał.Musimy życ tak jak mówi Jan Paweł II ''wazne jest nauczyc sie obserwowac znaki przez ktore Pan nas wzywa i nami kieruje''
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magrru
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:24, 14 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Czyli jednak nie piszesz o powołaniu. Szkoda.
Nie podoba mi się Twoja nadinterpretacja ale nie mam już siły wałkować podstaw. Idem spać. :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nowy-bepik
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 8:32, 14 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Pismo może do każdego inaczej przemawiać. Pan powołuje, człowiek ma spełniać wolę Pana. Pan ma plan względem kazdego czlowieka.
Kazdy jest powolany do miłosci ale nie tylko.
czy nadinterpretacja- hmm.pisze to czego sama nie wymyslilam, lecz to czego koscioł uczy mnie. Pismo do kazdego moze przemawiac inaczej.
To tak jak jeden profesor na uczelni rozwazy tak a inny inaczej dany fragment, dany cytat..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magrru
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:07, 14 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Więc skąd ta podana przez Ciebie interpretacja? Bo naprawdę, w moich oczach jest przewrotna.
Można być niezdolnym do małżeństwa ale taki stan jest chory. Może być spowodowany tym, jaki ktoś jest od urodzenia albo tym jak potoczyło się jego życie. Tak czy tak jest to złe. Można być zdolnym do małżeństwa ale nigdy się w nim nie zrealizować ze względu na inne powołanie ale to nie każdy jest w stanie pojąć i tutaj już się pojawia inny temat bo wiąże się z innymi stanami życia.
No i gdzie tu miejsce na Twoją interpretację?
No i fakt, że używasz słów Jezusa tylko w celu udowodnienia twierdzenia: "można być powołanym do samotności". A to twierdzenie nijak się ma do chrześcijaństwa. Chrześcijanin jest zawsze powołany do wspólnoty. Może żyć w stanie samotnym ale ten stan musi w jakiś sposób rewanżować, musi poza tym nieszczęsnym stanem odnaleźć swoje powołanie. Bo samotność to stan, w którym można realizować swoje powołanie, ale to dwie sprawy, nie jedna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magrru
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:09, 14 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Stanów życia jest kilka: samotny, małżeński, kapłański, zakonny, wdowi.
Powołań jest tyle, ilu jest ludzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nowy-bepik
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 20:50, 14 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Prawda jest nie przecze, ale napewno nie dzialam na przekor kosciola.
Powolanie do samotnosci- nie ma odnosic sie do bycia samemu.
Powiem tak.
Wiele razy rozmawialam ze swymi siostrami i pytam sie jednej drugiej.
Siostro czemu zakon,- odp....., innej się pytam czemu powolanie zakonne...
Ile postulantek widzi znakow i obwieszcza je innym.Dla kazdej znaczy to cos innego, inaczej Pan przemawiał. Tak samo czlowiek ktory nie ma żony czy męza.
jeszcze inna interpretacja.
Ludzie sa sami - są bezzenii, jednak nie są kalekami.Cieszą się ze swego zycia, widza w tym plan Bozy wzgledem siebie.
Bycie samotnym, zgosznialym- napewno takiego powolania nie ma.
Kazdy jest powolany do milosci, a milosci do milować Boga i innych i byc dla innych.
Nie chce się sprzeczać.Jednak dwie, cztery ..dwadziescia osob nie da takiej samej definicji, bo to dla niego jest czym innym.
jesli ktoś nie ma zony, nie ma meza- nie mozna uważać ze to nie jest jego powolanie.Po powolany jest do milosci i zyje nią, daje ją innym ludziom choc jest bezżenny .Kiedy to w domu społecznym osoba opowiada mi o swym zyciu, ze nie miala męza zony- zawsze mowi o swym zyciu z pelnym smiechem.Ze dala siebie calą drugiemu czlowiekowi, ze jest spelniona. I wlasnie taki moze mial plan Pan wzgledem niej.
Nikt nie jest powolany do tego aby być sam.
Szczęść Boże
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oazowicz
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 580
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódz
|
Wysłany: Sob 14:41, 04 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Ale się rozmowa rozkręciła...
Jeśli chodzi o moje zdanie. Ja przyznaję rację "nowy-bepik", bo to jest prawda. Samotność jest powołaniem. Owszem, wspólnota. Ale jeśli nie masz męża czy żony, jeśli nie jesteś w zakonie, na siłę masz tam dążyć? Nie jest powiedziane, że zakon Cię przyjmie. Na siłę szukać drugiej połowy? Nie jest to dobry pomysł... Prędzej znajdzie się wyzyskiwacz, krętacz, gwałciciel lub złodziej niż miłość życia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magrru
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:50, 04 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
To tak jakby mówić ze człowiek jest powołany do grzechu... Samotność jest zła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oazowicz
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 580
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódz
|
Wysłany: Pon 13:46, 06 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Jeżeli samotnośc jest zła czy już w listach św. Paweł pochwalałby tych, którzy swoje życie oddają Bogu i żyją w świecie? Czy Kościół wróciłby zatem do praktyk wdów i dziewic konsekrowanych? Nie sądze...
Założyciel Oazy, ks.Blachnicki nie działał sam, było z nim wielu młodych, również dziewczyny, niektóre z nich nie wyszły za mąż, nie poszły do zakonu, ale swoje życie oddały Bogu przez służbę innym, pomagały mu w Tworzeniu oazy rekolekcyjnej, całego programu i notatników.
Część chyba żyje nadal, jako stare babcie pamiętają tamte czasy i nie żałują podjętej decyzji, nie odczuwają samotności bo mają Kościół za matkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magrru
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:07, 06 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Celibat jest sprzeczny z naturą a uzasadniony rzeczywistością nadnaturalną, dzięki niej zyskuje sens. Samotność nie, więc jest zła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oazowicz
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 580
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódz
|
Wysłany: Sob 21:27, 18 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Jak moze być zła, jeśli jak piszesz ma wyższy sens?
Przetłumacz to, bo mi się wydaje że sama sobie zaprzeczasz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|