Forum Forum poświęcone Oazie Ruchu Światło  Życie Strona Główna Forum poświęcone Oazie Ruchu Światło Życie
Forum poświęcone Oazie Ruchu Światło Życie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

pytania i odpowiedzi
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum poświęcone Oazie Ruchu Światło Życie Strona Główna -> Dla zielonych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gośc1
Gość






PostWysłany: Czw 13:48, 21 Wrz 2006    Temat postu:

no to mam kolejno pytanko.czy katolik może wierzyć w sny?np.przyśni mi sie coś i to oznacza ze coś stanie sie w życiu. czy to grzech?pozdr.gośc1
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
o.Jacek




Dołączył: 05 Wrz 2006
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:07, 21 Wrz 2006    Temat postu:

No cóż problem, jak to zazwyczaj bywa jest dość złożony... Wink, ai zależy od konkretnej sytuacji. Otóż w tym momencie jawią mi się takie 4 mozliwości, jeżeli chodzi o "rodzaje" snów:
1. "zwykły" sen, którego treść może być niepokojąca, makabryczna, ale nie ma w rzeczywistości znaczenia. Może byc wywołany np. jakimiś problemami przeżywanymi w ciągu dnia
2. sen wygenerowany przez naszą podświadomość, który ostrzega nas np. przed jakąś chorobą. Moze ona już rozwijać się w organiźmie, ale jeszcze na tym etapie, że człowiek nie odczuwa dolegliwości, natomiast jego podświadomość o wiele bardziej czuła TAK. I właśnie przez sen człowiek może komunikować się z samym sobą. (to jednak tylko teoria)
3. mogą być również sny w których kontaktuja sie zmarli z naszych rodzin, święci lub anioł stróż. Zmarli mogą prosić nas o pomoc dla siebie w postaci modlitwy lub zamowienia Mszy świętej. Natomiast święci lub anioł stróż mogą ostrzegać nas, że np. idziemy złą drogą i Boża cierpliwość w tolerowaniu tego może się lada moment skończyć.
4. i ostatnia możliwość, mogą być sny pochodzące np. od złego ducha. Wtedy budzimy się przerażeni i zlani potem. Taki duch widzi, że idziemy dobrą drogą, a że nienawidzi każdego, i chce dla nas jak najgorzej, więc, widząc, że człowiek wymyka mu się z rąk, próbuje przestraszyć go lub zasiac w nim zwątpinie. Może też starać się przez sen nakłonić nas do zrobienia czegoś złego.
Przy okazji snów, muszę również wspomnieć, że korzystanie z usług wrózek np. w celu wyjasnienia snu, jest grzechem śmiertelnym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oazowicz
Administrator



Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 580
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódz

PostWysłany: Pią 17:29, 22 Wrz 2006    Temat postu:

I ja mam pytanie co do snów. Czy prócz aniołów, zmarłych i złych duchów, sam Bóg może dać nam coś do zrozumienia? Czy jest to możliwe i normalne gdy w śnie widzimy "na własne oczy" szatana albo Jezusa? Jak to interpretować? W Starym i Nowym Testamencie wiele razy Bóg przemawiał do wybranych, czy i dzisiaj może On tak działać w naszym powołaniu, wyborach ważnych decyzji w pewien sposób osobiście? Czy coś z tą osobą jest nie tak i zamiast do kapłana powinna udać się na wizytę do psychiatry? Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
o.Jacek




Dołączył: 05 Wrz 2006
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:33, 22 Wrz 2006    Temat postu:

Czemu niby ma być coś nie tak? Taki sen można zakwalifikować do jednego z podanych przeze mnie przypadków, albo może byc również inicjatywą samego Boga, choc jeśli snia nam się np. święcii to też jest tp raczej z inicjatywy Boga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
magda




Dołączył: 21 Lip 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódz

PostWysłany: Nie 22:51, 24 Wrz 2006    Temat postu:

Mi też nie raz snią się sny których się obawiam. Nie dawno śniła mi się śmierć taty. To było tak realistyczny sen, że jak się obudziłam to z wielką obawą pobiegłam w środku nocy do niego i obudziłam go, żeby sprawdzić czy nic mu się nie stało. Czy sen o śmierci bliskiej mi osoby mam traktować poważnie? Czy to może być przeczucie czegoś? Prosze powiedzcie mi co mam z tym zrobić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gość1
Gość






PostWysłany: Pon 14:59, 25 Wrz 2006    Temat postu:

moja mama ma "prorocze sny"np. gdy ma ktoś umrzeć z rodziny lub chorować to jej sie sni pewien obraz- różny dla obu przypadków.ja to sie az boje jak moja mama rano mówi mi, ze coś jej sie sniło i to oznacza to i to . a najgorsze jest to ze to naprawde sie zdarza -to co mamie sie przyśniło. nawet nie musze chodzić do wróżki. brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
gośc1
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oazowicz
Administrator



Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 580
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódz

PostWysłany: Pon 21:14, 25 Wrz 2006    Temat postu:

Mi się wydaje, że to może być związane z tym, co mówił ojciec Jacek. Ale tu jest pytanie, czy w tym działa moc Boża czy diabelska. Mi się wydaje że nie można tego lekceważyć. Ciekawa jestem czy można wliczać w to jakieś opętania? A może ktoś zmarły albo anioł stróż chce nas przestrzec? Mówi się, że sny są często spowodowane tym, że coś za bardzo przeżywamy, ale trudno żeby myśleć wcześniej tak jakby nic z niczego o śmierci taty czy o dziwnych przypadkach jakie zdarzają się Twojej mamie, skoro dopiero po tych snach to następuje. Ja sama miałam taki przypadek, że śniła mi się ś.p. babcia, która zmarła prawie 3 lata temu i teraz jej śmierć była okrutnie inna. Może chce żeby o niej pamiętać? Może warto pomodlić się wtedy za zmarłych, a może i żywi potrzebują wtedy naszej modlitwy?
I jeszcze jedno. Do kogo udać się z tym problemem? Bo czekać aż się coś stanie to chyba nie najlepsza metoda, a widzę, że wiele osób jest dręczonych podobnymi sprawami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gość1
Gość






PostWysłany: Śro 18:19, 27 Wrz 2006    Temat postu:

z drugiej strony , może nie trzeba brać taknapoważnie nasze sny-kiedyś snił mi sie pogrzeb znajomego kapłana i był to bardzo realistyczny sen bo przebudzeniu zastanawiałam sie czy naprawde to sie zdarzyło.ale to był mój głupi sen. gościu żył i żyje do tej pory.a mój sen był splotem pewnych informacji w moim mózgu które w czasie snu,odpoczynku sie poplatałySmile) gość1
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oazowicz
Administrator



Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 580
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódz

PostWysłany: Śro 20:19, 27 Wrz 2006    Temat postu:

Może, a miałeś przypadek gdy do widzisz samego Boga we śnie? Tego bym raczej nie nazwała poplątaniem myśli. Choć sama miałam kiedyś podobny sen, ale wtedy widziałam nagrobki kilku ojców, tylko że nie widziałam dobrze imion. A śnił Ci się kiedyś Twój własny pogrzeb lub coś takiego? Przepraszam bardzo, ale taka obłąkana jeszcze nie jestem żeby sprawdzać swoje miejsce na cmentarzu. Confused

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
smok




Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:06, 29 Wrz 2006    Temat postu:

Nie ...Bóg mi się nigdy nie śnił, mój pogrzeb też nie.kiedyś snił mi się zmarły człowiek(ale nie z rodziny)jak mnie gonił ale to dlatego ze zabardzo mu sie przygładałam w trumnie, na pogrzebie. Shocked mi sie śnią takie głupoty gdy ogladam jakies straszne filmy,a tak normalnie to raczej nie mam jakiś sensacyjnych snów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
smok




Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:33, 29 Wrz 2006    Temat postu:

mam kolejne pytania:

1. czy katolik powinien opowiadać kawały o treści religijnej mówiące np. o Bogu , Swiętych? myślicie że jest w tym coś złego? czy jest to grzech?ciekawa jestem co o tym myślicie.

2.następny pytanie kieruje szczególnie w strone O. Jacka i prosze o odp. Cool
Czy Kościół pozwala na kare śmierci?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oazowicz
Administrator



Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 580
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódz

PostWysłany: Pią 17:11, 29 Wrz 2006    Temat postu:

Odpowiem Ci na pierwsze pytanie, bo jak sama mówisz, drugie kierujesz do o.Jacka. A więc nie będę wtrącać.

Taka jest moje i chyba ogólne zdanie wielu. Jeśli nie mają na celu ośmieszyć czy poniżyć Majestatu Bożego i świętych, a wiemy, że to jest tylko na żarty, to nie ma w tym nic złego. Katolicy sami przesyłają sobie, opowiadają kawały, nawet kapłani i siostry. Dostałam od kolegi kilka kawałów chrześcijańskich i powiedz czy wg Ciebie są obraźliwe.

Spotyka misjonarz na pustyni lwa i przestraszony pada
na kolana i zaczyna modlitwę: "Panie, spraw aby ten
lew miał chrześcijańskie zamiary..."
Na co lew klęka i mówi: "Boże, pobłogosław te dary,
które będę za chwilę spożywał..." Smile)

Scenka z Marią Magdaleną:
"Kto pierwszy jest bez grzechu niech rzuci w Nią kamieniem"
.....ŁUP!!!!...kamień trafia w Magdalenę! Jezus odwraca się
w kierunku z którego kamień nadleciał i krzyczy:
"Mamo ile razy mam Ci mówić żebyś się nie wtrącała!!!???" Smile)

I jak? Mnie to śmieszy, ale nie dlatego że pokazano "niskość" Boga, ale dlatego że niby z życia i Biblii kawały przekształcone są w taki sposób, że osoba prawdziwie wierząca nie potraktuje tego jako coś złego. Oczywiście gdy ktoś za pomocą przedmiotu, jedzenia bawi się, śmieje z Najświętszego Sakramentu to ja bym to nazwała grzechem, bo to trafia już do samego serca wiary. A co do tego pierwszego jeszcze. W tym roku na Oazie letniej chłopaki zrobili scenkę przedstawiając słowa i wpadki ojców, nikt się nie obraził, tak samo jest z kawałami.

pozdrawiam wszystkich! Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
o.Jacek




Dołączył: 05 Wrz 2006
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:06, 01 Paź 2006    Temat postu:

smok napisał:
kiedyś snił mi się zmarły człowiek(ale nie z rodziny)jak mnie gonił ale to dlatego ze zabardzo mu sie przygładałam w trumnie, na pogrzebie.

DOBRE Very Happy Ty to masz ciekawe sny.
A jesli idzie o karę śmierci, to Kościół uznaje ją za zasadną tylko wtedy, kiedy dany człowiek zagraża życiu innych ludzi, a jego kraj nie ma możliwości, takiego uwięzienia go, żeby skutecznie ochronić przed nim innych. W dzisiejszych czasach, przy obecnej technice, raczej nie ma takiej sytaucji, zeby nie można było kogoś skutecznie "zamknąć", a więc nie ma usprawiedliwienia dla stosowania kary śmierci.
Jeżeli się ja stosuje, to najcześciej nie po to, żeby ochronic innych, ale, żeby zemścić się na mordercy i zaspokoić gniew rodziny i wyborców. Tak jest np. w USA. I to jest też dobry przykład, jak ta kara jest niesprawiedliwa, bo jest tam mnóstwo przypadków, gdy zabito kogoś niesłusznie. I co wtedy? Tej kary nie da się już odwrócić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oazowicz
Administrator



Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 580
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódz

PostWysłany: Śro 21:37, 04 Paź 2006    Temat postu:

Temat kary śmierci wdarł się pośrednio. A ja mam jeszcze pytanie do snów. Wiele się mówi na forum o różnych snach, przykład działalności Boga w snach jest widoczna nawet w Piśmie Świętym. A ja ostanio przeczytałam w rachunku sumienia pytanie - "czy wierzę w sny"? Ale bliżej nie było określone o jakie sny chodzi, czy o wszystkie czy tylko o te, których będziemy się domagać i intensywnie myśleć o tym. Jak w końcu jest z tymi snami i jak im wierzyć, ma ktoś pomysł?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
smok




Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:36, 05 Paź 2006    Temat postu:

dziekuje o.jackowi za wyjasnienie -o tej karze smierci.
a jesli chodzi o sny to ja nie wiem jak to jest i nie moge ci pomóc , trzeba pytac kogoś kto ma wykształcenie teologiczne, kogoś kto sie na tym zna.
moge sie z toba podzielić tylko tym co jakoś ostatnio uslyszałam gdzieś chyba na mszy w kosciele:" nie zwracajcie uwagi na wasze sny, jakie śnicie". Jr 23:32 Shocked troche mnie zjadło jak to usłyszalam.

wiecie ja zawsze mam problem z rozróżnianiem grzechów :
z tym czy jest to już jest cieżki grzech czy jeszcze nie? jak to rozróżniacie?? Evil or Very Mad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum poświęcone Oazie Ruchu Światło Życie Strona Główna -> Dla zielonych Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 2 z 8

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin