Forum poświęcone Oazie Ruchu Światło Życie

oazowicz · Wysłany: Nie 13:05, 04 Mar 2007 Temat postu:

Smoku, przeciez my jesteśmy pożądne i święte... wątpisz w to? Very Happy

smok · Wysłany: Wto 10:55, 06 Mar 2007 Temat postu:

no nie wiem.........

ale zawsze mozemy pomazyc o ideale....... Rolling Eyes

:

Magrru · Wysłany: Wto 16:28, 06 Mar 2007 Temat postu:

w takim razie ja jestem niewierząca...
niewierzę w tę świętość właśnie omawianą Wink

smok · Wysłany: Czw 13:25, 08 Mar 2007 Temat postu:

no nie badz taka.... Razz

oazowicz

Każdy może być święty! A propos, całkiem wyszłyśmy po za temat...
A po za tym wracając do tematu. Po co wogóle człowieka interesuje skąd się wziął świat, jest i koniec, ważne że jesteśmy, a filozofowanie nad tym jak powstał świat, inaczej, gdy chodzi o człowieka, na pewno nie pomoże nam stać się lepszymi, pomogła wam wiadomość w życiu?

Magrru

No ba

oazowicz

Ja teraz czytam nudy na pudy z fizyki, lepiej nie pytajcie dlaczego i jak czytam o kosmosie i jego pochodnych krew się we mnie gotuje i zastanawiam się czasem jak oni to policzyli i zbadali, bo ja do końca im nie ufam, póki sama bym tego nie zobaczyła i nie zbadała. A nie mam racji? A może wszyscy z wyższych stołków robią nas poprostu w konia i wciskają nam taki kit, aby taki szaraczek jak my uwierzyli? Możliwe! Shocked

gosc · Gość

mieliśmy teraz zreszta na przyrodzie
że Pan Bóg stworzył świat i to TRZEBA wierzyć ale znowu naukowcy jak naukowcy uważają że były dwie skały i z tego powstała Ziemia a po wielu latach (moze i milinach!) powstało zycie Razz

o.Jacek

No tak wreszcie naukowcy opracowali jakis prosty model powstania życia na ziemi - zrozumiały dla "przeciętnego zjadacza chleba". Tak trzymac Wink

Gość · Gość

Mam pytanie, związane z tematem (dość bezpośrednio). Jestem (jak sam siebie określam) "wojującym ateistą". Mam problem, a mianowicie: moja nie-wiara została zachwiana. I nie ma tu na myśli wyłącznie Boga, ale ogólnie Istotę Wyższą. Najbardziej racjonalna wydawała mi się teoria, że... no, wiadomo: próżnia, wielkie "bum", rozrastanie się wszechświata, materia, itd.
Przeczytałem Biblię parę lat temu, to właśnie ona utwierdziła, mnie w moim ateizmie (czytałem posty, być może dlatego, że faktycznie potraktowałem ją zbyt dosłownie). Racjonalizm... Ciężka sprawa.
Jestem zafascynowany poglądami Nietzschego.
Sam już nie wiem w co mam (nie)wierzyć.
Byłbym wdzięczny, gdyby udzielono mi satysfakcjonującej odpowiedzi (tylko bez dogmatu, proszę).

"W co wierzę? W Boga- jeżeli jest" S.J.Lec.

o.Jacek · Wysłany: Wto 0:34, 03 Mar 2009 Temat postu:

Tak zamieszałeś, że nie bardzo wiem czego dotyczy pytanie.

mizantrop ;o · Gość

Boga nie ma!Tak tak,jeśli potraficie przez 5 minut się zastanowić nad logiką w teorii istnienia Boga,a raczej jej brakiem to...

...5 minut później...

gratulacje,wysiliłeś/aś umysł i odkryłeś/aś oczywistość!

Dragonmen

Kiedyś gdy była nicość żył bóg, stworzył człowieka na swe podobieństwo. Ale by człowiek mógł żyć jest potrzebny tlen do oddychania, pożywienie, miejsce do poruszania się i oczywiście towarzystwo dla każdego gatunku. Co prawda Bóg praktycznie nie ma prawa istnieć, gdyż on sam stworzył człowieka na swe podobieństo. No, czyli musiał mieć tlen, pożywienie w nicości, ale nicość to nic. Co oznacza że żył bez tlenu, pożywienia, ale stworzył człowieka na (teraz uwaga) SWE PODOBIEŃSTWO. - tak porównuję naukę a religię.

W czasach gdy nie było jeszcze katolictwa, ludzie zastanawiali się jak powstał swiat. Gdy zrozumieli że tylko oni potrafią mówić i myśleć, zaczeli potępiać inne organizmy (nie używam słowa zwierząt, gdyż człowiek wymyślił tą nazę by się odróżniać, co prawda nie ma wielkiej różnicy pomiędzy tymi stworzeniami a człowiekiem. Człowiek jest trochę dalej w ewolucji.) żywe. Uważali się lepsi. Ale czasami ludzka wyobraźnia udeżała im do głowy podczas snów. Wyobrażali sobie stwórcę (i tu uwaga) na swój wygląd ludzki wymyślili Boga. Gdy były burze mawiano sobie że Bóg się gniewa na grzesznych ludzi (czemu grzesznych? Ponieważ wielu ludzi kradło i okłamywano. To była walka o przetrwanie, jak w naturze. Gdy pewna mewa zdobiędzie porzywienie inna próbuje jej ukraść by sama przeżyć. Ludzie nie mieli praw jakie potem wymyślili. Gdy ludzie tak śnili wyobrażali świat cudowny, zdala od kłamst i kradzieży. Śnili że to on im to stworzył dla nas. Niebo tylko dla ludzi. A gdzie inne stworzenia, co. Nie ma dla nich miejsc, z jednego względu, jakiego. Nie mają dusz, bo są gorsze. Ich ciało zginie w glebie, a człowieka dusza idzie do raju, tylko dlatego że człowiek jest lepszy nie zastąpiony, jedyny w swoim rodzaju i tylko on ma prawa, które nigdy nie istniały. Wymyślone... Człowiek śni to co praginie. Człowiek boji się śmierci. Nie wiedział, co za nią jest. Nie chciał umierać, chciał żyć, ale wyobrażał sobie za bramą ciemności świat IDEALNY w którym na zawsze zapanuje harmonia. Ala prawda jest taka że nie ma drugiego życia. Gdy umrzesz, sam nie będziesz wiedział że umarłeś, że żyłeś, że istniałeś, że urodziłeś się, że miałeś rodzinę, przyjaciół. Nic nie będzie, nie będzie ciebie... Ale inni żywi będą wierzyć że jesteś w raju, że żyjesz nadal. Że dusza przetrwała.

Jeszcze jedno Biblia powiada że Bóg stworzył Adama i Ewę. Adam i Ewa mieli dwoje synów. Jeden zginął od ręki brata, drugi wypędzony. Adam i Ewa nie mieli córki, a sama Ewa nie mieli więcej dzieci. A ten syn nie móg mieć dzieci gdyż nie było więcej kobiet. A gdyby tak Ewa i jej syn mieli by dzieci? Możliwe, ale dzieci były by niepełnosprawne fizycznie. Umarły by, gdyż nie było wtedy leków. Biblia więcej nie spomina że Bóg stworzył kolejnego człowieka...

A skąd wąż? Bóg go nie stworzył. Wąż jest wysłąnnikiem szatana, nie. A szatan z skąd się wziął? Przyleciał? Nie wąż jest uznawany za szatana, ale to bzdura. Wąż siał strach wśród plemion. Miał jadowite zęby które słórzyły do obrony własnej. Wiele razy pewnie ugryzł ludzi panoszących się za pożywieniem. Ludzie umierali na jad

gość · Gość

Chcecie wiedzieć prawdę? To ja Wam powiem prawdę Smile

(Według mnie) Nie możemy tego określić, to wie albo Bóg albo nic. Czemu nic? Nie jesteśmy dokładnie pewni czy Bóg istnieje. Według mnie tak ale nie mogę tego pojąć: My żyjemy, jest świat, jest wszystko. I od zawsze była taka siła która mogła wszystko? Nie pojmuję tego Very Happy

. A tak naprawdę dowiemy się wszystkiego gdy już umrzemy, wtedy pójdziemy do Boga lub czegoś co było królem nas.

Gość

Nikt nie wie jak powstał świat i tak będzie zawsze !!!!!!!!!!1